szczęśliwy związek po zdradzie

Jak odbudować związek po zdradzie? Jak odbudować związek po zdradzie? Czy w ogóle da . Pomoc psychologiczna w związku z epidemią koronowiursa. Nasi eksperci czekają na Twoje pytania. Rozwijająca się epidemia koronawirusa przyczyniła . Inicjacja seksualna. Inicjacja seksualna jest najczęściej głębokim i mo 6. Życie po zdradzie. Jak poradzić sobie z niewiernością – Steven D. Solomon , Lorie J. Teagno. 7. Jej zdrada – Marcin Black, Natasha Nawidea. 8. Żadnych gierek. Jak tworzyć wierny i satysfakcjonujący związek – Mihalec Gabor. 9. Ksiązka Miłość po przejściach. Jak zbudować szczęśliwy związek napisanej przez Elżbieta Liszewska. Miłość po przejściach. Jak zbudować szczęśliwy związek to Poradniki wydany w 2012 roku. Zobacz recenzje i opinie naszych użytkowników o tej książce. Według danych statystycznych (GUS 2008), najczęstszą przyczyną rozwodów w Polsce jest niedopasowanie charakterów. W 2007 roku co trzecia rozwodząca się para jako powód ustania pożycia małżeńskiego podała niezgodność charakterów. Okazuje się zatem, że dla trwałości związku bardzo ważna jest syntonia celów życiowych i Aby móc stworzyć szczęśliwy związek, potrzebne jest wiele składników. Mnóstwo osób przyznaje, że nie jest to lekkie zadanie. Zwłaszcza w późniejszych etapach, kiedy zazwyczaj mija już moment zauroczenia drugą osobą. Według statystyk, około 70% związków rozpada się w ciągu pierwszych 2 lat. Jaki jest tego powód? Hard Being A Single Mom Quotes. To druga część do tego co napisała Anita, mam nadzieję, że już chcecie ratować związek, niezależnie, czy jesteście mężczyzną, czy kobietą, zakasujecie rękawy i jesteście pełni werwy i zapału, bo czeka Was ogrom pracy, oczywiście o ile nie jest to związek toksyczny, wtedy od razu przechodzicie do tego artykułu a potem jak wyliżecie rany do tego. (mówię z przekorą trochę, wiadomo, że nie jest to takie łatwe, mam nadzieję, że wiecie co myślę na temat takiego gadania, że hop do przodu sobie wszystko rozwiążemy po tym jak obejrzemy 3 motywacyjne filmiki na youtubie, no niestety tak nie jest, gdyby tak było to dawno, by się posypały hurtowo noble w dziedzinie psychologii). ale odbiegłam od tematu: Zdrada to rzecz STRASZNA A dokładnie, żebym nie popadła w ocenianie i to opisała. Jeśli partner nas zdradzi, mam na myśli kobietę lub mężczyznę, bo statystycznie zdradzamy równie często bez względu na płeć (Mark i wsp., 2011) możemy czuć (emocje/objawy z ciała): odrzucenie panikę smutek odrętwienie dysocjacje depresja złość wściekłość lęk Możemy mieć różne nieprzyjemne myśli: nie kocha mnie już, zostanę sam/a, nie chcę nigdy więcej tak strasznie cierpieć, mój świat się rozpadł na kawałki, tak samo jak ja, już nigdy nikomu nie zaufam, nigdy nikogo nie pokocham, nie chcę żyć, moje życie nie ma sensu, bo On/a był/a moim życiem, wszystko w co wierzyłam, wierzyłem właśnie okazało się kłamstwem, runął mój system wartości. Możemy to wręcz przeżywać jak traumę, mimo, że nie można tego diagnozować jak PTSD, to jednak objawy mogą być podobne. Dokładnie o tym koszmarze pisałam tutaj ale nie dotyczy to tylko osób z zaburzeniem borderline, choć oczywiście osoby, te ogólnie przeżywają wszystko intensywniej, więc i z powodu zdrady mogą cierpieć mocniej i dłużej. Jak pisze Gottman cytując Shirley Glass osoba zdradzona jest jak żołnierz, który wrócił z frontu i cierpi z powodu stresu posttraumatycznego. Patrzy, czy wróg nie czai się za kolejnym rogiem, tak jak zdradzona/ny również każdy najdrobniejszy sygnał interpretuje jako zagrożenie, nadmierna czujność to normalny objaw w takiej sytuacji. Tak samo jak bezsenność, koszmary, flashbacki – wszystko to oczywiście dotyczy zdrady, czyli śni się partner który uprawia seks z kochanką, albo nagle, mimowolnie, w środku dnia nawiedza nas obraz żony, która całuje się z kolegą z pracy, zlewa nas zimny pot, albo wpadamy w rozpacz, czy panikę. Nie możemy powstrzymać tych obrazów, nie możemy się pozbyć tych natrętnych myśli. Nie potrafimy kontrolować emocji, wyrzucamy z siebie mniej lub bardziej krwisty potok werbalnych oskarżeń. Również chęć sprawdzania telefonu, komputera, śledzenia każdego ruchu jest tutaj zupełnie naturalna, chodzi o nasze bezpieczeństwo, które zostało zagrożone. A JEDNAK, nic nie dzieje się bez przyczyny, w sensie, że każde zachowanie można prześledzić i znaleźć jego powody, a obwinianie NICZEGO nie zmieni. Jeśli chcemy uratować nasz związek, cóż trzeba będzie to zaakceptować, tymczasem: Gottman, który badał pary w laboratorium przez 30 lat, ma odpowiedź dla par, które przeżyły zdradę i chcą pozostać ze sobą. Postępowanie w takim przypadku składa się z trzech faz: 1) pokuta/zadośćuczynienie (atonement); 2) dostrojenie/dopasowanie (attunement); 3) przywiązanie (attachment). Faza Pierwsza: POKUTA Niestety mój drogi niewierny, moja droga niewierna – bez tego się nie obejdzie, nawet jeśli naprawdę miałaś powody, nawet jeśli nie uprawialiście seksu od 5 lat a ty prosiłaś/eś o to wielokrotnie przedstawiając spokojnie jakie to ważne i jakie mogą być konsekwencje (to tylko przykład), jeśli zależy ci na uratowaniu związku nie może być po prostu inaczej. Nie mogę ci też obiecać, że rach ciach się z tym uporacie, to może trwać kilka tygodni, ale może też kilka miesięcy, to trudne, wiem, ale tak jest. To też zwykle najtrudniejsza część dla par. co musi zostać zrobione? PTSD partnera może zostać przezwyciężone tylko, jeśli może do woli zadawać pytania, a partner będzie szczerze i niedefensywnie odpowiadać na te pytania, od nowa i od nowa, i od nowa, tutaj nie ma miejsca na absolutnie żadne tajemnice, żadne niedomówienia, również bronienie siebie, wytłumaczenia, okoliczności łagodzące- takim reakcjom mówimy NIE! jedynych pytań jakich NIE można zadawać to te o szczegóły związane z seksem, fizyczną czułością itp, ponieważ to tylko pogorszy objawy (obrazy dotyczące zdrady) każde inne osoba zadaje ile razy chce i dostaje odpowiedzi, np. czy wciąż coś do niej czujesz? jak często się widywaliście? jak z nim zerwałaś? kochałaś go? Kiedy ostatnio z nią rozmawiałeś? dlaczego wybrałeś jednak mnie- w tysiącach wersji (dlaczego uważasz że jestem fajniejsza? czy na pewno jestem lepszy w łóżku? lepiej ci się ze mną rozmawia? kto ma lepszy gust? itd, itp). Musimy pamiętać, że jak w każdej komunikacji krytyka i obrzucanie błotem niestety nie pozwolą nam się dogadać, ba, druga osoba może nas nawet nie usłyszeć, koniecznie jest mówienie o swoich emocjach. Jestem taka wściekła, wkurzona, zrozpaczona… Słuchacz musi cały czas się kajać, im więcej tym lepiej, musi wiele razy przepraszać, bo zdradzona osoba nie będzie mu przez jakiś czas wierzyć w szczerość przeprosin- NIC DZIWNEGO, skoro zaufanie zostało totalnie zdruzgotane, jakiś czas potrwa, żeby je odbudować. Równie ważne jest wspieranie osoby, która zdradziła- oczywiście robi to terapeuta: to musi być bardzo trudne- słyszeć to wszystko- uprawomocnienie jak zawsze pomocne. Bo przecież tak jest- ciężko jest bić się w pierś, przepraszać setki razy i jeszcze słyszeć, że to pewnie ściema, nieprawda i mistyfikacja i tak naprawdę wolałabyś być teraz z Tomkiem z księgowości. Poza tym żadne przeprosiny nie zadziałają, jeśli zdradzona osoba nie poczuje się wysłuchana i zrozumiana, niewierny musi pojąć jak głęboko zranił partnera i przeprosić za te różne i specyficzne rany, które spowodował, w innym przypadku wszelkie przeprosiny będą się wydawać nieszczere. Czyli wysłuchać i zrozumieć tą ranę którą zadał kiedy siedziałaś sama z dziećmi w weekend a On mówił że jest w delegacji (teraz okazuje się że był z tamtą), tą ranę, kiedy w inny weekend nagle wyszedł z meczu syna i pojechał do pracy (do niej), ranę kiedy ona była nieobecna w trakcie waszej rocznicy ślubu bo wciąż wychodziła do toalety z powodu zatrucia (smsowała z nim), ranę kiedy w nocy wymykała się na spacery z psem pod pozorem bezsenności (on przyjeżdżał pod wasz dom). Często jest tak, że każdą z tych wielu sytuacji trzeba wyjaśnić i przeprosić, czasami jak zdarta płyta będziesz musiał/a powtórzyć: ale wybrałam/em ciebie bo…. i … poza tym … Nie irytuj się tym- to naprawdę normalne. Spróbuj spojrzeć oczami zdradzonego partnera na tą sytuację. odzyskanie zaufania Innym zadaniem fazy pierwszej jest odzyskanie zaufania. Nie możesz oczekiwać, że osoba, której zaufanie zostało nadszarpnięte, czy całkowicie zniszczone sama je odzyska, czy odzyska szybko. Taki proces może trwać bardzo długo. W zależności od ilości i długości romansów, wrażliwości i przeszłości osoby, którą zraniłeś/aś. Zdecydowanie to TY, osoba, która zniszczyła to zaufanie masz pracować nad jego odzyskaniem, jak możesz to zrobić? Poproś osobę którą zraniłeś/aś o listę zachowań, która pomoże jej/jemu odzyskać zaufanie, zaznacz, że mają to być zachowania bardzo konkretne, takie jak te niżej wymienione. zachowania kosztowne -te zachowania służą wyłącznie odzyskaniu zaufania i dotyczą tylko uczuć osoby zranionej, wykonuje je osoba która angażowała się romans. przykłady zachowań kosztownych: nie kontaktuj się z osobami z kręgu przyjaciół osoby z którą romansowałeś, zrezygnuj z uczestnictwa z klubu do którego należy osoba z którą romansowałeś, wpłać część swoich pieniędzy na wspólne konto, zrezygnuj ze swojej sekretarki (jeśli miałeś z nią romans), chodź ze mną na terapię, zacznijmy rozmawiać o założeniu rodziny, jedźmy na długie, romantyczne wakacje, zapłać za moje studia, pokaż mi ile zarabiasz (wyciągi z kart, banku itp), wyjdź z uzależnienia – AA, detoks, odwyk itp, przeprowadź się ze mną, poszukaj pracy w innym mieście. zachowania mało kosztowne: kiedy podróżujesz daj mi dokładny rozkład twojej podróży i melduj się podczas tej podróży dzwoniąc do mnie; zmniejsz ilość delegacji; powiedz mi, kiedy wpadniesz na osobę z którą miałeś romans, albo osoba nawiąże z tobą jakikolwiek kontakt, dzwoń do mnie w ciągu dnia, pisz smsy 4 razy dziennie, powiedz mi co we mnie lubisz, poświęcaj więcej czasu na grę wstępną, skupiaj się na rozmowie ze mną, idź na kurs tańca ze mną, mów mi o swoich emocjach, trzymaj mnie za rękę kiedy spacerujemy, nie przerywaj mi, to oczywiście przykłady, pamiętaj że ta lista nie może się ciągnąć bez końca, wybierz rzeczy dla siebie najważniejsze. Faza Druga: Dostrojenie Faza druga może się zacząć dopiero, kiedy partner zadał już wszystkie pytania, nie ma już nic do powiedzenia, wyczerpał wszystkie tematy i faktycznie usłyszał, że niewiernemu jest naprawdę żal i uwierzył w to. Dopiero w fazie drugiej możemy zastanowić się, co doprowadziło do zdrady, czy może były jakieś problemy w małżeństwie/związku, które się do tego przyczyniły? Nie zawsze tak jest, ale bardzo często. Najlepiej byłoby gdyby przejście do fazy drugiej zainicjował zdradzony partner, zauważając, że też nie był idealny, że np. odmawiał seksu, że oddalał się często, albo odwrotnie był pełny złości, krytyki, pogardy, słowem robił coś, co przyczyniło się do pogorszenia związku. Przyznał, że za relację zawsze odpowiedzialne są dwie osoby, że byli samotni we dwoje. Zaufanie i poczucie bezpieczeństwa powoli się ulatniało, intymność zniknęła (zarówno emocjonalna jak i fizyczna). W końcu pojawiła się zdrada, która całkowicie już rozwaliła to, co i tak się chybotało od jakiegoś czasu w podstawach. warto by terapeuta podkreślił to co oczywiste, czyli: cały ten proces zniszczył związek nr 1, mimo to, może przetrwać, jeśli stworzą związek nr 2 gdzie partnerzy będą ci sami, jednak ich wzorce zachowań i wzajemna dynamika się zmieni. Najpierw musimy rzecz jasna dowiedzieć się jaka to dynamika. Gottman opracował teorię, która przedstawia udany związek jako metaforę domu, Dom Solidnego Związku 1 piętro domu to mapy miłości, tworzone przez pytania otwarte, które mają za cel poznanie partnera, jakie ma marzenia, znajomych, preferencje i aktualizowanie tej wiedzy w trakcie trwania związku. 2 piętro to okazywanie sobie czułości i podziwu, co jest odtrutką na pogardę- która zawsze zwiastuje koniec związku, niestety nasze umysły takie są że skupiają się na negatywach, podobnie jest w związkach, w niektórych partnerzy wciąż czają się, by złapać drugą osobę na błędzie, to oczywiście w niczym nie pomaga, wręcz przeciwnie. 3 piętro to zwrócenie się ku sobie (zamiast odwracanie się od siebie), czyli emocjonalne dostrojenie, jeśli partner nam akurat coś mówi ważnego dla siebie nie ignorujemy go, jeśli chce się pocałować- całujemy się– tego typu drobne rzeczy są bardzo ważne, by związek mógł przetrwać. 4 piętro pozytywna perspektywa – niestety jeśli trzy pierwsze piętra kuleją, trudno mieć pozytywną perspektywę i obracać konflikty w żart, czy zakładać najlepsze na temat partnera (o to tu chodzi), kiedy nie ma 3 pierwszych pięter mamy tendencję nawet neutralne stwierdzenia interpretować jako negatywne- musimy więc wrócić do podstaw. 5 radzenie sobie z konfliktami, pary muszą zidentyfikować co rozpoczyna eskalację konfliktu (defensywność, krytyka, agresja, pogarda, wymijające odpowiedzi, tajemniczość) i dlaczego takie zachowania są trudne (to może wynikać z przeszłości danej osoby albo z powodu przeszłości tego konkretnego związku). Trzeba również ustalić, czy problem da się rozwiązać czy nie i wtedy odnośnie do tego postępować (ale to już w oddzielnym wpisie). 6 Spełnianie marzeń i aspiracji życiowych, według badań dla trwałości związku kłótnie nie mają takiego znaczenia, co ilość pozytywnych doświadczeń jakie dzieli para, dlatego ważnym jest, by wspólnie spełniać marzenia i pozwalać sobie wzajemnie na osiąganie celów i aspiracji których pragniemy, a także wspierać się w tym. 7 ostatnim piętrem, strychem, jest tworzenie wspólnego znaczenia, wspólnej historii, wspólnej mitologii, NASZEGO związku, NASZEJ rodziny, NASZYCH emocji, tutaj jest narracja o tym, co znaczy NASZE życie, metafory, wspólne żarty, opowieści i anegdoty, role jakie wypełniamy, rytuały i tradycje jakie dla NAS stworzyliśmy. kiedy jesteśmy w fazie drugiej musimy obejrzeć każde z pięter tego domu i odbudować, piętro po piętrze. Pary muszą się nauczyć umiejętności z każdego piętra. Szczególnie trudnym zadaniem jest wyrażanie podziwu, po zdradzie to głównie zdradzający ma to robić (przynajmniej na początku) osoba zdradzona boi się wyrażać miłość, bo wtedy naturalnie zbliża się do zdradzającego, często po takim zbliżeniu następuje kryzys, straszna kłótnia, albo oddalenie się, proces zdrowienia pary po zdradzie nie jest płynny, to raczej dwa kroki w przód a potem znowu krok do tyłu, czasami nawet trzy. W fazie 2 partnerzy muszą nauczyć się siebie słuchać, stosują odzwierciedlenie, empatię, aktywne słuchanie, uprawomocnienie, bez tego nie ruszą dalej. Dopiero kiedy kiedy para nauczy się radzić z konfliktami, zbuduje stabilne pierwsze 3 piętra domu można przejść do ostatniej, 3 fazy- przywiązania. Faza Trzecia: Przywiązanie Chociaż niektóre pary uprawiają seks już we wcześniejszych fazach (żeby uniknąć odrzucenia; zapobiec zdradzie) to wiele osób nie jest w stanie wcześniej odważyć się na tak ogromny krok. To dobry moment, by para porozmawiala o swoich preferncajch seksualnych, co mogliby zmienić, by mieli bardziej udane życie erotyxzne, oczywiście taka rozmowa często wywołuje przeszły romans, wtedy ważnym jest, by wrócić do omawianego aktulnie tematu. Jak chcieliby inicjować seks (kto, jak często, jak odmówić bez zranienia drugiej osoby), mogą ustalić jakieś romantyczne miejsce, wyjechać gdzieś, albo chociaż wziąć opiekę dla dzieci i stwirzyć przestrzeń dla nieskrępowanej seksualności, bo taka ma być seksualność. Tutaj również ustalamy jakie będą przyszłe konsekwencje jeśli zdrada się powtórzy- nie jest to przyjemne, ale ważne. Większość partnerów i tak ma takie zasady w swojej głowie, więc lepiej wyciągnąć to na światło dzienne, spokojnie i rzeczowo, niż wybuchnąć na ten temat w kłótni. Jeśli we wcześniejszych fazach partner w kłotniach wyrzucał z siebie groźby “jeszcze raz tak zrobisz to…” również warto do tego wrócić, by jasno i spokojnie powiedzieć, jakie będą konsekwencje kolejnego takiego zachowania. Kiedy to wszystko zrobimy, możemy zakończyć proces leczenia. na podstawie: Gottman, J. S., & Gottman, J. M. (2015). 10 Principles for Doing Effective Couples Therapy (Norton Series on Interpersonal Neurobiology). W. W. Norton & Company. Gottmancouplesretreats Mark, K. P., Janssen, E., & Milhausen, R. R. (2011). Infidelity in Heterosexual Couples: Demographic, Interpersonal, and Personality-Related Predictors of Extradyadic Sex. Archives of Sexual Behavior, 40(5), 971–982. FILM na temat ZDRADY Dlaczego zdradzamy? Poznaj mechanizmy zdrady Data utworzenia: 31 stycznia 2015, 15:26. Marcin i Ewa. Na ślubnej fotografii szczęśliwi, zapatrzeni w siebie. A to fotka z wakacji. Oboje biegną roześmiani, trzymając się za ręce. Dlaczego więc po siedmiu latach szczęścia wydarza się historia jak z kiepskiego serialu? Zdrada Foto: Thinkstock Atrakcyjna koleżanka z pracy, firmowy wyjazd, trochę alkoholu. Potem Marcin częściej zostaje dłużej w pracy. I w końcu ten przypadkowo odkryty SMS, który wstrząsnął rodzinnym światem: "Kochany wczoraj było cudownie, już tęsknię..." Potem płacze i krzyki. Marcin przeprasza, wykrzykuje, że to bez znaczenia, że kocha tylko Ewę. Ale już nic nie jest takie jak było. Choć minęło już pół roku, Ewa wciąż nie potrafi powstrzymać łez. Jak to się mogło stać? Jak on mógł mi to zrobić?Czym jest zdrada? Nieuchronną konsekwencją partnerskiej rutyny? Sposobem na urozmaicenie? Zastrzykiem adrenaliny? Zaangażowanie kontra powinność Nasze wzajemne zobowiązania, obietnice, jakie sobie składamy, decydując się na wspólne życie wypływają z aktualnego stanu emocji. Kochamy się, chcemy być razem, pragniemy wspólnie budować swoje szczęście. Potem, niestety, zdarza się nam popełniać pewne błędy, które zamieniają dobrowolność w ciężkości przenosi się z przyjemności na potrzeby codzienności. Wracamy do podpatrzonych wzorców rodzinnych, w których więcej było obowiązków niż spontaniczności. To poniekąd oczywiste, ale jeśli rezygnujemy z tego, co dawało nam obojgu poczucie swobody, wpadamy w pułapkę. Zazwyczaj powodem zdrady jest uczucie, że nasze wspólne życie osiadło na mieliźnie, że emocje stały się przewidywalne, a rozmowy pozbawione głębi. I choć zdrada może okazać się zgubnym impulsem, czymś, czego potem żałujemy i czego się wstydzimy – jest odpowiedzią na emocjonalny brak. Bowiem kiedy zdradzamy, otrzymujemy coś, czego nie możemy otrzymać w inny sposób. Pasję, ekscytację, poczucie wolności. Czy to znaczy, że zdrada jest usprawiedliwiona? Nie chcę tak twierdzić, bo ona niszczy i boli. Jednak skoro istnieje i dotyka wiele związków, warto przyjrzeć się jej nie z potępieniem, ale z ciekawością. Warto się także zastanowić, jak skutecznie zamknąć jej drzwi przed nosem. Oczywiście możemy się powoływać na poczucie odpowiedzialności, przyzwoitości, na uczucia wyższe i moralność. Ale czy to wystarcza? Jaki jest stan waszego ducha, kiedy czujecie zaangażowanie i pasję? Jak reaguje wasz umysł, serce i ciało? A jakie są wasze odczucia, kiedy powinniście zachowywać się w określony sposób, ponieważ oczekują tego od was inni. No właśnie… różnica jest diametralna. Chcę przez to powiedzieć, że najlepszą gwarancją wierności jest to, że nie pragniemy zdrady. A nie pragniemy jej, kiedy nasz związek daje mam to wszystko, czego potrzebujemy. Kiedy są w nim autentyczne emocje, zaangażowanie. 7 sposobów, by uniknąć zdrady A oto zasady dotyczące obydwu płci, które pomogą wam w zachowaniu dobrej kondycji waszego związku i zapobiegną chęci zdrady. 1. Nie zmieniaj na siłę swojego partnera Nie staraj się zmienić swojego partnera i upodobnić go do siebie. Robiąc to, zabierasz mu mentalne poczucie bezpieczeństwa i okradasz z jego indywidualności. Twój partner to nie ty. Ma prawo widzieć świat swoimi oczami. Nie wszystko, co myśli, musi ci się automatycznie podobać. Jeśli wywieramy na partnera presję, cenzurując jego osobowość, sprawiamy, że oddala się od nas. Osoba, która go zaakceptuje – da mu poczucie, że wreszcie jest ktoś, kto go rozumie. 2. Nie wywołuj poczucia winy Jeśli twoje ulubione słowa to "tyle dla ciebie robię, to ja cię tak kocham, a ty…" itp. – to jesteś na dobrej drodze do partnerskiej katastrofy. Takimi słowami wywierasz emocjonalną presję. Miłość to stan ducha, a nie środek transakcyjny. Nie możesz jej używać do wymuszania określonych zachowań. Jeśli jakieś postępowanie partnera uważasz za niesprawiedliwe, rozmawiajcie o konkretach – bez krytyki i uczuciowego szantażu. 3. Stwórz fizyczne poczucie bezpieczeństwa Dobra atmosfera, komfort i wygoda oraz osobista przestrzeń dla każdego z domowników sprawia, że dom jest bezpiecznym miejscem. Każdy powinien mieć w nim równe prawa oraz poczucie swobody i intymności. To także ważny element więzi partnerskiej. Rozwiążcie także codzienne problemy typu wynoszenie śmieci itp., bo ciągłe domowe nieporozumienia to rdza, która sprawia, że wasze życie uczuciowe koroduje. 4. Nie zapominaj o przyjemności Bądź od czasu do czasu św. Mikołajem. Powiedz do swojej drugiej połowy: "Kochanie, dziś dostarczę ci mnóstwo przyjemności, a ty nic nie musisz robić". Wysłuchaj jej pragnień, włączając w to pragnienia seksualne i zaspokój je. Uszanuj także własne potrzeby i mów o nich, a może partner zacznie tę samą praktykę wobec ciebie. Brak satysfakcji emocjonalnej i seksualnej to krok do rozdzielenia rzeczywistości od pragnień. I do… zdrady. 5. Szanuj poczucie wolności obu stron Zaborczość męczy. Ludzie zdradzają, gdy czują, że znaleźli się w klatce. I gdy przez moment drzwiczki są niedomknięte, wyfruwają. Niech więc w twoim związku nie będzie krat. Kontrolę zastąp zaufaniem. Paradoksalnie, im bardziej kontrolujesz partnera, tym mocniej zwiększasz ryzyko zdrady. Ludzie stają się tacy, jakimi są postrzegani. Jeśli wysyłasz komuś sygnał "nie ufam ci" – tym łatwiej będzie tej osobie podjąć decyzję o zdradzie. Im więcej zaufania dajesz swojemu partnerowi, tym bardziej godny zaufania się on staje. 6. Dziel się swoimi najgłębszymi lękami To, co najbardziej zbliża ludzi – to otwartość. Bardzo często spotykam osoby, które cierpią z powodu emocjonalnego zamknięcia partnera. Nawet, jeśli powodem tego są jakieś dawne zranienia, jedyną drogą, by je przekroczyć, jest podzielić się nimi z kimś bliskim. Ta otwartość nie jest jednak oskarżycielska: "Czuję, że już mnie nie kochasz". Jedyne, co możesz wtedy uzyskać, to odpowiedź: "No coś ty, pewnie, że cię kocham". Pomogło? Chyba nie. Dlatego formułuj swoje obawy, koncentrując się na tym, co czujesz. Zamiast "Pewnie już ci się nie podobam", powiedz "Boję się, że czas mija, a ja staję się mniej atrakcyjna. Chciałabym wciąż ci się podobać". Albo zamiast "Jestem zmęczony, mam wszystkiego dosyć", powiedz "Wiesz, kochanie, czasem boję się, że nie odniosę sukcesu, że nie zrobię tego wszystkiego, co planowałem”. Takie słowa budują poczucie bezpieczeństwa – nawet, jeśli niosą ze sobą obawy o przyszłość. 7. Weź odpowiedzialność za swoje uczucia Nawet, jeśli wydaje ci się, że to postępowanie partnera wpływa na to, jak się czujesz – to nie jest prawda. Nie mów więc: "Przez ciebie jestem zła" albo "Ciągle mnie denerwujesz". Tylko dzieci oczekują od rodziców, że uspokoją je, rozbawią, dadzą im poczucie bezpieczeństwa. Twoje reakcje to zbiór doświadczeń i wzorców. Jesteś jak instrument, który wydaje określone dźwięki w zależności od tego jak jest nastrojony. Uświadom sobie, że nie ma żadnej gwarancji szczęścia na zewnątrz nas. Ale w nas samych jest ona możliwa do osiągnięcia. Jeśli uświadomisz sobie, czego oczekujesz, jak chcesz być traktowany, co masz do zaoferowania – odzyskasz kontrolę nad swoim samopoczuciem. W ten sposób także zyskujesz większą stabilność waszego związku. To są naczynia połączone. Autorka: Joanna Godecka jest life coachem i dziennikarką. Ekspertem i doradcą w sprawach relacji partnerskich. Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: Zdradziłam. Żałuję. M±ż się dowiedział, pocz±tkowo zaprzeczałam, potem powiedziałam prawdę. Jestem gotowa wiele dać, by to naprawić. Tylko... Czy jest to możliwe? Czy s± tu może przypadki takich, co wygrali tę straszn± walkę o zwi±zek? I jak to wygl±da? Jest lepiej? Obawiam się, również pod wpływem lektury wpisów na tym forum, że facet po prostu nigdy sie z tym nie pogodzi. Będzie to wracało i dreczyło i jego i mnie. Czy nie lepiej się rozstać? M±ż chciałby dać radę jako¶ to poukładać. Zależy mu. Kocha mnie. Ja też go kocham. I też mi zależy. DoradĽcie co¶.. Strona 5 z 8 Radocha dnia kwietnia 28 2020 16:42:35 Lililu Może uporz±dkujemy piszesz o dziesięciu latach porażki... Doszła do tego Twoja zdrada... Zobacz przed zdrad± była porażka to po zdradzie facet stanie się lepszy? Może bardziej wyrozumiały? Nabędzie też cech charakteru, które podnios± jako¶ć w waszym zwi±zku... Będziecie razem wychodzić w towarzystwie wieloletnich wspólnych znajomych, na rożnego rodzaju impry.... Rzadko się zdarza że kto¶ robi tu aż takie uniki i aż takie głodne kawałki nam żeni, ale zawsze wtedy ma mocny powód. To jaki¶ kabaret przed mężem chciała¶ odegrać ? Żywa miło¶ć ? 😄 Tiaaa to forum zdradzonych i o ile twój m±ż nie jest jakiej¶ ma¶ci toksycznym to albo grasz czysto i mówisz jak jest albo wrzuć na luz... Od siebie powiem, że baaaardzo rzadko po zdradzie jest to prawdziwy zwi±zek z ,,żywym uczuciem' raczej jest to trwanie, bo dzieci, bo wygodnie, bo szkoda kasy...podejrzliwo¶ć raz obudzona nie zniknie, zaufanie...możesz o tym zapomnieć, jak facet będzie twierdził, że ci ufa to szczery nie będzie... Bo niby dlaczego miałby ci zaufać? jedn± przysięgę już złamała¶ więc co powstrzyma cię przed złamaniem danego słowa? Jimy dnia sierpnia 29 2020 15:32:29 Lililu Czy możesz powiedzieć czy jeste¶ osob± wierz±c±. Według mnie to jedna z kluczowych kwestii w temacie zdrady i sposobu wyj¶cia z niej Deleted_User dnia sierpnia 29 2020 18:13:40 Jimy ,no przestań. Kwestia wiary? Chyba podobnie ja ja ty jeste¶ z innej planety. Ja też wiele nie rozumiem jeszcze ,ale uczę się szybko ,aby przetrwać. Natomiast jest to super temat dla kolegi Iiboy ,,do przeczytania w cało¶ Romanos dnia sierpnia 29 2020 21:53:02 Jimy, Mozesz rozwinac dlaczego tak wlasnie uwazasz? Bakus dnia sierpnia 30 2020 00:06:16 Co to za triggerowanie ludzi wiar±? Konto założone raptem dzi¶ i pierwszy komentarz. Romanos dnia sierpnia 30 2020 09:15:43 Bakus, Wez poczekaj, ja jestem ciekawy... Wszyscy mnie na cos probuja "nawrocic": a to na demokracje, a to na globalizacje, a to na nacjonalizm, a to na europejskosc wiec co mi szkodzi poczytac o nawracaniu na wiare w "jedynego prawdziwego" (jedynych prawdziwych?) w kontekscie zdrady? Sa przeciez osoby, ktorym religia jednak pomogla uporac sie z tym doswiadczeniem... wialwiater dnia paĽdziernika 17 2020 16:58:59 co¶ ci powiem z tej drugiej strony bo jakbym czytał o moim zwi±zku i zdradzie mojej żony. jeżeli chcesz co¶ budować to na pewno to nie będzie od zera i na pewno nie da się tego odci±ć grub± kresk± - choć pewnie tego by¶ chciała. Ani on się od tego nie odetnie, ani ty jeżeli chcesz być z nim i faktycznie żałujesz. powiem więcej, ty już sobie ulżyłas w swojej niedoli a twój m±ż nie jest w stanie. boryka się z roszarpuj±cymi mu głowę scenami kiedy inny go¶ć Cię bierze - ot tak, mimo iż przysięgała¶. Doceń to, że w ogóle chce próbować bo to ¶wiadczy o tym jakim jest człowiekiem i nie oczekuj odcięcia grub± kresk±. chłop podejmuje nadludzki trud życia z osob± której nie ufa, która go nie szanuje i nie jest przekonany czy ta osoba tak naprawdę kocha. Ty za¶ za wszelk± cenę próbujesz zdj±ć sobie z ramion to brzemię i pytasz tu na forum w jaki sposób można to zrobić i jak "odci±ć się grub± kresk±" - fatalny pomysł i strasznie to słabe... Lililu dnia kwietnia 20 2021 13:55:39 Hej :-) Postanowiłam dać Wam wszystkim znać jak wygl±da sytuacja. Min±ł rok od całego zaj¶cia. Jesieni± zeszłego roku ostatecznie się rozstali¶my. I to była dobra decyzja. Jedyna słuszna. Dla tych, co szukaj± odpowiedzi - tak jak ja - czy jest szansa naprawić zwi±zek po zdradzie? - moja odpowiedĽ brzmi: NIE, NIE DA SIĘ. Nie warto nawet próbować. Pozdrawiam!!! poczciwy dnia kwietnia 20 2021 14:32:12 Nie dało się bo od pocz±tku tak naprawdę tego nie chciała¶; tworzyła¶ tylko pozory chęci naprawy; była¶ nieszczera i nie szukała¶ pomocy tak naprawdę, zreszt± sama o tym przyznała¶; W twoim przypadku faktycznie nie warto było próbować; jest natomiast rzesza ludzi, którym się udało na tym portalu więc Twoje czarnowidztwo nijak ma się do rzeczywisto¶ci; ale życzę powodzenia. normalnyfacet dnia kwietnia 20 2021 15:01:44 Czyli dopięła¶ swego i masz co chciała¶. Warto było? Jeste¶ z tym modelem co zdradziła¶ męża, czy inny egzemplarz? Strona 5 z 8 Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny. Brak ocen. Logowanie Nie jeste¶ jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. Zapomniane hasło?Wy¶lemy nowe, kliknij TUTAJ. Copyright © 2007-2021 39322 Unikalnych wizyt Powered by PHP-Fusion© 2003-2017 Portal zgadza się na powielanie tre¶ci w innych serwisach, pod warunkiem umieszczenia pod każdym skopiowanym tekstem następuj±cej informacji wraz z linkiem : Tekst pochodzi z portalu Niewierność to coś, z czym wolelibyśmy się nigdy nie spotkać. Niestety, bardzo często nie od nas to zależy. Wielu z nas musi sobie z nią poradzić. Co zrobić, jeśli przytrafi się to właśnie tobie? Skąd będziesz wiedział, że mimo wszystko warto walczyć o ten związek? Nie ma jednej, uniwersalnej odpowiedzi na to pytanie. Każda sytuacja jest zupełnie inna, nawet jeśli wydaje się, że wygląda całkiem podobnie. Odejść czy dać drugą szansę? Oto jest pytanie! Muszę przyznać, że to kobiety częściej muszą jakoś poradzić sobie z niewiernością – po części ze względu na społeczne oczekiwania i to, co uznajemy za akceptowalne zachowanie dla obu płci. Nie będę wchodzić w szczegóły, bo to temat na odrębny artykuł. Chcę jednak powiedzieć, że problem dotyczy również facetów, dlatego - niezależnie od płci - należy próbować podjąć najlepszą możliwą decyzję i zapytać siebie, czy o związek warto zawalczyć, czy lepiej go zakończyć. Decyzję tę musisz podjąć w oparciu o fakty, a nie o opinie innych. Psychozabawa: Jakiego "paliwa" w związku potrzebujesz? Psychozabawa: Jak wpływasz na partnera w związku? Zawsze zadziwia mnie, że kobiety dyskutują z przyjaciółkami o tym, co zrobić, kiedy nakryją partnera na zdradzie. Połowa z tych przyjaciółek to singielki, kobiety rozwiedzione lub z problemami we własnych związkach. Czy nie lepiej poszukać rady kogoś doświadczonego, komu udało się stworzyć szczęśliwy związek? Pamiętaj o tym jako facet. Warto także wysłuchać więcej niż jednej osoby, jednak rady koniecznie połącz z własną wiedzą i dopiero potem podejmij decyzję, czy zostać czy odejść. Zwykle najlepszy przyjaciel powie ci: "raz zdradziła, będzie zdradzała zawsze" albo "nie warto wiązać się z takimi kobietami, wiem coś o tym". Ale, jak powiedziałem wcześniej, nie ma jednego sposobu radzenia sobie z niewiernością. Tak naprawdę tylko ty wiesz wszystko na temat swojego związku i tylko ty możesz podejmować dotyczące go decyzje. Nie powinno się ich uzależniać od opinii i doświadczeń innych osób. Przepracowali zdradę i są szczęśliwi Pomyśl, nie zwolniłbyś się z pracy tylko dlatego, że zrobił to twój kumpel, prawda? Oczywiście, że nie. Musiałbyś przemyśleć swoją sytuację finansową i wymyślić, co zrobić, żeby się utrzymać. Tak samo jest ze związkami. To, że ktoś rozstał się po zdradzie, nie znaczy, że ty też musisz. Musisz wziąć pod uwagę wszystkie czynniki, które doprowadziły do tej sytuacji i określić, czy w ogóle jest co ratować. Może związek znajomych był już w kryzysie i zakończyłby się i tak, z tego albo innego powodu. Wasz może być o wiele zdrowszy i wymagać tylko pewnej pracy. Prawda jest taka, że zazwyczaj słyszymy, że nigdy nie powinno się wybaczać zdrady albo dowiadujemy się, że ktoś zostawił partnera z powodu niewierności. Bardzo rzadko natomiast mówi się o tych, którzy postanowili przepracować zdradę i zawalczyć o związek. Pomyśl o tym, kiedy spotkasz parę, która jest razem od dawna i wydaje się szczęśliwa – przecież oni nie zaczną opowiadać wszystkim o tym, że walczyli i poradzili sobie z niewiernością. To informacja, którą raczej zachowuje się dla siebie. Myślę, że spotkało to więcej par, niż ci się wydaje. Wszystko sprowadza się do tego, czy ty wiesz, że możesz walczyć o swój związek. Pomyśl o przyczynach niewierności Tak naprawdę, żeby przekonać się, czy warto wybaczyć zdradę, zastanów się, czy partnerka rzeczywiście żałuje swojego błędu i czy chce wspólnie pracować nad odbudowaniem zaufania i wszystkiego, co zostało zniszczone. Na pewno da się z powrotem stworzyć szczęśliwy związek, jeśli tylko obie strony włożą w to dużo wysiłku. To ty, bardziej niż ktokolwiek inny, znasz partnerkę na tyle, żeby umieć ocenić, czy rzeczywiście żałuje tego, co zrobiła. Tylko jeśli tak jest – warto walczyć. Trzeba także pamiętać o tym, że tylko ty możesz to ocenić, bo tylko ty spędzałeś z nią tyle czasu, żeby wiedzieć, czy to, co mówi jest szczere. Nikt inny nie przeszedł tego, co wy. Nie ma też nikogo, kto znałby twoją partnerkę w tej roli lepiej niż ty. Ani matka, ani siostry, ani na pewno twoi przyjaciele – tylko ty. Z drugiej strony, jeśli między wami w ogóle się nie układało, a zdrada tylko przepełniła czarę goryczy, jasne jest, że związek skończył się już wcześniej. To ty - lepiej niż ktokolwiek inny - wiesz, jak było między wami i tylko patrząc na to z boku, możesz przekonać się, co masz i czego ci brakuje. Kluczową kwestią jest to, że decyzja o zakończeniu związku z powodu zdrady nigdy nie powinna być podyktowana tym, co według innych "należy" zrobić, a raczej rzetelną analizą twojej własnej sytuacji, z wzięciem pod uwagę wszystkich istotnych faktów. Pamiętaj, że niewierność może mieć wiele przyczyn – czasem nawet ty możesz być powodem. Zatrzymaj się i pomyśl o prawdziwych motywach partnerki i spróbuj zastanowić się, czy możesz zrobić coś, żeby takich sytuacji dało się uniknąć w przyszłości. Czy szukała u innej osoby zrozumienia i uwagi, czy zdradziła po prostu dlatego, że wasza miłość się skończyła? Ty i tylko ty możesz to ocenić. Kiedy już przeanalizujesz wszystkie za i przeciw, na pewno podejmiesz najlepszą możliwą decyzję. ------------------- Artykuł ukazał się w serwisie – pierwszy serwis dla prawdziwych mężczyzn Źródło: Co to znaczy szczęśliwy związek? Satysfakcjonujący. Taki, w którym każda z osób może realizować swoje potrzeby, czuje się ważny, potrzebny, akceptowany. Choć każdy chce być szczęśliwy, to może się okazać, że szczęście może być rozumiane przez każdego inaczej. Czasami do gabinetu psychoterapeuty przychodzą pary, które są wyraźnie zdziwione faktem, że w ich relacji doszło do zdrady. Doświadczają uczucia szoku, zagubienia, niezrozumienia, a przecież czuli się tacy szczęśliwy. Jak to możliwe? Dlaczego dochodzi do zdrady w związku? Kiedy proszę aby opowiedzieli o sytuacji nieco więcej, okazuje się, że ich szczęście było stanem, który bardzo pragnęli odczuwać. Działo się to jednak kosztem związek, ale kosztem samego siebieSatysfakcjonujący związek jest możliwy dzięki rozumieniu własnych potrzeb, oczekiwań, uczuć, ograniczeń, deficytów oraz takiej samej wiedzy na temat naszego partnera. Czasami potrzeba tworzenia dobrej i szczęśliwej relacji jest tak duża, że dzieje się to kosztem siebie się na rzeczy, które nie są dla nas dobre. Nie chcemy sobie ich uświadamiać, ani zmieniać, żeby nie ryzykować utraty partnera.„Jeśli zadajesz pytanie musisz być gotów na to, żeby usłyszeć odpowiedź”. W tzw. „szczęśliwej relacji” w której pojawia się zdrada, często funkcjonuje niepisane przekonanie, że lepiej nie zadawać pytań, żeby nie mierzyć się z informacją, którą można sytuację często okazuje się, że doświadczenia z okresu dzieciństwa budują silną potrzebę zrealizowania szczęśliwej relacji (np. odrzucenie przez rodziców w dzieciństwie, wszelkie zaniedbania, deprywacja emocjonalna). W dorosłości kształtuje się silna potrzeba bycia ważnym dla kogoś, kochanym, wyjątkowym. Miłość i akceptacja w relacji staje się dobrem najwyższym. W rezultacie – za każdy gest troski i zainteresowania osoba godzi się nawet na te zachowania, które należałoby określić jako naruszające jej przestrzeń czy mąż jest po prostu miły dla innych kobiet, nie przeszkadza mi, że one z nim lubimy się zabawić używając różnych narkotyków, bo to daje nam poczucie wolności i oderwania od nudy i się nie kłócimy!Podobnie, gdy para na pytanie: o co się kłócicie? Odpowiada: ale my się nie kłócimy. Jesteśmy zgodni!Zastanawiam się jak to możliwe, aby dwoje różnych ludzi, wychowywanych przez innych ludzi, z innymi przekonaniami, często inaczej rozumiejących wartości, pochodzących z różnych środowisk, o innych temperamentach czy charakterach kompletnie we wszystkim co ich dotyczy mieli takie same zdanie. Dla mnie to informacja, że ktoś z relacji wycofuje się, unika. Nie mówi o tym co czuje, co myśli. Kiedy dopytuję w gabinecie, dlaczego tak się dzieje, okazuje się, że często przyświeca myśl: dla świętego spokoju. Warto pamiętać, że jeśli w związku pojawia się zdrada to jest to sygnał, że w relacji ktoś nie zaspokoił swoich potrzeb, warunki były niesprzyjające lub częściej, że w ogóle nie rozpoznał swoich na pytanie: jak Pan/ Pani rozumie fakt, że doszło do zdrady? – pada odpowiedź: nie pragniemy być kochani, ważni. Chcemy realizować swoje potrzeby w satysfakcjonującej relacji. Gotowi nie widzieć problemów, nie rozmawiać o nich, zaprzeczać jakimkolwiek jest ważną informacją dla relacji. Niesie informację czego człowiek poszukuje dla siebie w zakresie tożsamości. Zdrada “daje” często ucieczkę przed problemami, beztroskę, swobodę, poczucie wolności, ucieczkę od odpowiedzialności, uczucie docenienia, ważności, potwierdzania swojej atrakcyjności, itp. Jeśli przyjrzeć się bliżej i głębiej jak funkcjonowała para przed zdradą okazuje się, że nie wszystko było dobre, bezpieczne i budujące. Zdrada daje sygnał, że czas wprowadzić zmiany, które często dają realną szansę na zbudowanie szczęśliwej relacji. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się w pracy terapeutycznej aby para, która przychodzi po pomoc z powodu zdrady (po uzyskaniu wglądu w to jak wcześniej naprawdę wyglądała ich relacja) chciała wrócić do sytuacji przed zdradą. To moment, kiedy para chce dowiedzieć się więcej na temat zdrady i jej psychologicznych mechanizmów? Rzetelną i kompletną wiedzę na temat zdrady, znajdziesz na blogu psychologicznym:

szczęśliwy związek po zdradzie